Więcej artykułów
Nic nam z tego nie wyszło...

Nic nam z tego nie wyszło...

Kawa była najpierw za mocna, a potem znowu za słaba. Samo łóżko było w porządku, chociaż jej plecy byłyby lepsze, gdyby miał nieco twardszy materac. Dobrze. A potem była pogoda. Typowa holenderska pogoda, tak ją nazywała. Żadnego deszczu, żadnego słońca, tylko nieokreślona, nisko wisząca szarość. Jeśli coś wprawiało ją w depresję, to właśnie ten rodzaj pogody.


Mieliśmy jednak mocne wrażenie, że tu wcale nie chodzi o pogodę i kawę. Uważamy, że tutaj wydarzyło się coś więcej. I rzeczywiście pani nie pojawiła się na drugim śniadaniu, a pan siedział sam i patrzył w przestrzeń. Zapytaliśmy, czy coś się stało, czy moglibyśmy w czymś pomóc.


– Gdyby to było możliwe? odpowiedział. „Ale prawdopodobnie nie możesz uratować naszego małżeństwa, prawda?” Ponieważ to już nie będzie działać, stało się dla nas jasne wczoraj wieczorem. Przykro mi, że przynieśliśmy tyle negatywności, bo na to nie zasługujesz. I Twój B&B też nie, bo nie ma absolutnie nic do zarzucenia.


Jesteśmy przyzwyczajeni do szczerych rozmów z naszymi gośćmi. Ale nie mieliśmy nawet tego w zamian

To jest nasza własna strona internetowa z najlepszą ceną. Kliknij tutaj, aby zobaczyć nasze zakwaterowanie lub zapytaj nas osobiste pytanie. Lub kontynuuj czytanie , lub przejdź do przeglądu wszystkich przedmiotów.

Opublikowany 16-09-2024 / Copyright © B&B Catharinenburg